Toruński magistrat ogłosił konkurs na dyrektorów Teatru Baj Pomorski oraz Toruńskiej Orkiestry Symfonicznej. Oferty można składać do końca maja. Znamy już pierwszych kandydatów.
Pod koniec 2014 roku, gdy nowelizacja ustawa o prowadzeniu działalności kulturalnej wchodziła w życia, prezydent Torunia mógł ostatni raz zrezygnować z tego rozwiązania, co uczynił w przypadku dyrektorów: Muzeum Okręgowego, Dworu Artusa, Toruńskiej Agendy Kulturalnej, CK Zamek Krzyżacki i Młyna Wiedzy. Podpisał z nimi umowę od 1 stycznia 2015 roku. Jedynie w przypadku CSW zdecydował się na konkurs, którego przebieg wywołał – o czym pisaliśmy w “Nowościach” – liczne kontrowersje. Michał Zaleski zdecydował się bowiem powołać na stanowisko szefa CSW Wacława Kuczmę, mimo że nie został on najwyżej oceniony przez komisję konkursową.
- Zarówno Teatr Baj Pomorski, jak i Toruńska Orkiestra Symfoniczna należą do grona instytucji artystycznych, których dyrektorzy, w odróżnieniu od szefów pozostałych instytucji kultury, wybierani są na sezony artystyczne – mówi Zbigniew Derkowski, dyrektor Wydziału Kultury Urzędu Miasta Torunia. – W chwili wejścia w życie ustawy zawarliśmy z nimi umowy na trzy kolejne sezony już w 2014 roku. Dlatego też termin wyboru wszystkich dyrektorów miejskich instytucji nie zbiega się w jednym czasie.
Szczegółowe informacje na temat konkursu można znaleźć w BIP magistratu: www.bip.torun.pl.
Zarówno Zbigniew Lisowski, jak i Paweł Dudzik zapowiedzieli wczoraj w rozmowie telefonicznej z “Nowościami”, że wystartują w konkursie.
- Wszystko, co do tej pory udało się zrobić z orkiestrą na Jordankach, które otworzyły nam nowe możliwości, jest tylko wstępem do tego, co możemy osiągnąć w przyszłości – twierdzi szef toruńskich symfoników, stojący na ich czele od 2007 roku.
Zbigniew Lisowski jest dyrektorem z nieco dłuższym stażem. Szefem Teatru Baj Pomorski został już w 2003 roku.
- Osoby, które wygrają konkurs, mogą zostać powołane przez prezydenta Torunia na okres 3 lub 5 lat – mówi Zbigniew Derkowski.
Mimo perturbacji z wyborem dyrektora CSW, to nie prezydent Michał Zaleski, ale marszałek Piotr Całbecki ma większy problem z obsadą kulturalnych stanowisk. Od ponad roku nie może się bowiem uporać z wyborem następcy Jadwigi Oleradzkiej na fotelu dyrektora toruńskiego Teatru Horzycy.
Tomasz Bielicki
Nowości nr 99