- Przez rok 2016 będziemy świętowali 40-lecie teatru przygotowując radosne przedstawienia dla Państwa, zawsze jak najwyższej jakości – tak Mirosław Siedler, dyrektor elbląskiego teatru przywitał gości podczas premiery “Mayday”.
W piątek, 12 lutego, na dużej scanie, Teatru im. Aleksandra Siewruka w Elblągu zaprezentowano pierwszą w tym roku premierę. “Mayday” to niezwykła farsa Raya Cooneya, która podbiła serca publiczności na całym świecie. Spektakl opowiada o angielskim taksówkarzu, który prowadzi podwójne życie. Jonh Smith przez lata ukrywał fakt, że posiada dwa domy i… dwie żony. Jednak w momencie, gdy ulega wypadkowi i trafia do szpitala… No właśnie. Czy czeka go podwójna dawka kłopotów?
Salwy śmiechu, podczas premiery, nie miały końca. Aktorzy zostali nagrodzeni owacjami na stojąco. – Uśmiałam się bardzo – przyznała p. Anna. – Podobała mi się fabuła, ale i to, jak grali nasi aktorzy. Warto było przyjść na ten spektakl.
- Takiego spektaklu było mi trzeba – dodała p. Karolina. – Wiedziałam, że to farsa, ale nie sądziłam, że jest aż tak śmieszna. Nawet mój mąż, który rzadko daje się namówić na wyjście do teatru śmiał się do rozpuku.
W spektaklu można zobaczyć Artura Hauke, Marcina Tomasika, Annę Suchowiecką, Aleksandrę Wojtysiak, Jacka Gudejko, Mariusza Michalskiego, Lesława Ostaszkiewicza, Piotra Szejna. – Odtwórcy głównych ról spisali się na medal – przyznała p. Natalia. – Artur Hauke i Marcin Tomasik najbardziej mi się podobali.
- Moim zdaniem żony były świetnie, a w szczególności Aleksandra Wojtysiak – dodał p. Andrzej.
info.elblag.pl